Jak idzie pisanie? O Freudzie i konflikcie wewnętrznym bohatera

Jestem głęboko przekonana o tym, że pisanie nie powinno być zależne od natchnienia, raczej, musi ono stać się nawykiem. Dlatego obiecałam sobie, że będę pisać i w ogóle tworzyć jak najczęściej, nieważne, czy będą to teksty do opowiadania, czy ilustracje, których wykonywanie umożliwia mi zastanowienie się nad niektórymi motywami, czy też zwykłe, krótkie notatki na temat tego, o czym sobie danego dnia myślałam, a co jest częścią tego, co pewnie z przesadnym brakiem skromności mogłabym określić jako proces twórczy.

Czytaj dalej „Jak idzie pisanie? O Freudzie i konflikcie wewnętrznym bohatera”