Czym jest gotowość percepcyjna?

Pozwolę sobie zacząć omawianie kwestii gotowości percepcyjnej od przykładu, zaczerpniętego z własnego doświadczenia. Jakiś czas temu postanowiłam, że przestanę jeść słodycze. W niepojęty sposób, już od momentu, kiedy odmówiłam sobie pierwszej czekoladki cały świat zaczął dokuczać mi, przypominając o słodkich wafelkach i chrupiących biszkoptach. Każda przerwa na reklamę pokazywała uśmiechniętych ludzi, jedzących ciastka albo karmel, który rozlewa się po batoniku falami. Przechodnie nieśli rurki z kremem, lizali lody na spacerze w parku, gdy stałam w kolejce w kawiarni zamawiali szarlotki z podwójnym kremem. Gdy po raz kolejny w stołówce narzekałam głośno na to, że dzisiaj na obiad chyba wszyscy kupili sobie ptysie, usłyszałam od koleżanki, że to raptem trzy osoby i gdybym nie powiedziała o tym, ona pewnie nawet by tego nie zauważyła. Czy to możliwe, by dwóch obserwatorów widziało to samo, ale równocześnie coś zupełnie innego?

Czytaj dalej „Czym jest gotowość percepcyjna?”

Zranienie i krew wypływająca z rany

Braterstwo krwi, by Mårten Eskil Winge 

 

Związał też Prometeja o różnych pomysłach więzami nie do zerwania, ciężkimi, przy samym środku słupa, i wypuścił nań orła z rozpostartymi skrzydłami; ten mu wątrobę wyżera nieśmiertelną, a ona odrasta nocą – tyle, co w dzień zeżre ptak, trzepocąc skrzydłami

Hezjod „Teogonia”

 

„- Co sądzi pan o tych ranach na jej gardle?

– A co pan o nich sądzi?

– Nie przyjrzałem się jeszcze – odparłem i poluzowałem wstążkę.

Dokładnie nad zewnętrzną tętnicą szyjną znajdowały się dwie podobne do kropek ranki, niewielkie, ale nie o całkiem niewinnym wyglądzie. Brzegi były białe i bezkrwiste, niczym otarcia”

Bram Stoker „Dracula”

 

„Wbił mu nóż w serce i dwa razy w nim obrócił”

 Franz Kafka „Proces”

 

„[król] wszedłszy do zamku, zobaczył swą żonę śpiącą na posłaniu w ramionach czarnego niewolnika. Kiedy to ujrzał, pociemniało mu w oczach(…). Przejął go wielki smutek, pobladł, a ciało ogarnęła słabość.”

Opowieść ramowa z Baśni Tysiąca i Jednej Nocy

 

Według słownika medycznego rana jest naruszeniem ciągłości skóry, a często również głębszych tkanek lub narządów na skutek urazu, oparzenia lub podobnych im zdarzeń. Chociaż definicja nie mówi o tym wprost, ze stwierdzenia tego wynika, że w większości przypadków zranieniom towarzyszy pojawienie się krwi. Dla określenia takiego przypadku, w którym naturalne bariery organiczne czy mechanizmy obronne zostają przerwane przez siłę działającą z pewną gwałtownością, zarówno medycyna jak i psychologia zgodnie przyjęły termin „trauma”; wywodzące się z grecki słowo ma za swój źródłosłów człon „*tere-” oznaczający pocieranie, przekręcanie, a z niego z kolei wywiedzione zostały wyrazy takie jak skręcanie i przebijanie, co podkreśla jeszcze raptowność i moc zadawanych obrażeń.

Czytaj dalej „Zranienie i krew wypływająca z rany”

Osobista historia w procesie psychoterapii

„Co to jest żmut? Aleksander Walicki w książce Błędy nasze w mowie i piśmie ku szkodzie języka polskiego popełniane oraz prowincjonalizmy –  korzystałem z trzeciego wydania: Kra­ków 1886 – powiada, że tego wyrazu, używanego tylko na Litwie, a koroniarzom nieznanego, nie da się zastąpić jakimś innym: „wyrazu, zupełnie temu odpowiedniego, w języku naszym nie posiadamy”. Żmut to bezładnie poplątane włosy, sznurki, tasiemki. Można by ewentualnie, zamiast o żmucie, mówić o splocie, ale Walicki uważa, że splot może być również spleciony ładnie i porządnie. „Żmut zaś musi być koniecznie bezładnie zbity”.(…)”

J.M. Rymkiewicz „Żmut

Często zdarza się, że na jednej z pierwszych sesji terapeutycznych, gdy uzgodnione zostaną zasady kontraktu oraz cele wspólnej pracy, pacjent mówi „no dobrze, ale od czego mam zacząć?”

Czytaj dalej „Osobista historia w procesie psychoterapii”