O porwaniu Idunn

okładkafcb

…Lecz o umówionym czasie Loki wywiódł Idunn z Asgardu do pewnego lasu, mówiąc, że znalazł jabłka, które bardzo się jej spodobają i prosił, by wzięła ze sobą swoje po to, by je porównać z tamtymi. Wtedy pojawił się olbrzym Thjazi pod postacią orła, pochwycił Idunn i odleciał z nią do swojej siedziby. Gdy Idunn zniknęła bogowie stali się słabi, prędko osiwieli i postarzeli się. Asowie zwołali więc naradę i zapytywali siebie nawzajem o to, kto ostatni widział Idunn; po raz ostatni widziano ją, gdy wychodziła z Asgardu z Lokim. Wtedy Loki został zatrzymany i doprowadzony na naradę i grożono mu śmiercią lub torturami; kiedy już dobrze się przestraszył, obiecał, że przyprowadzi Idunn z powrotem z krainy olbrzymów. Przybrał postać sokoła i poleciał na północ; przybył do domu Thjaziego, gdy ten wypłynął na morze, a Idunn była sama: Loki zamienił ją w mały orzech, złapał w pazury i odleciał tak szybko, jak mógł. Lecz gdy Thjazi wrócił i zauważył brak Idunn, zamienił się w orła i pofrunął za Lokim, czyniąc skrzydłami wielki hałas. Ale gdy Asowie zobaczyli sokoła z orzechem, oraz lecącego orła, wyszli przed mury Asgardu, zabierając ze sobą wiązki wiór i trocin. Kiedy tylko sokół wleciał do twierdzy, opadł przy ścianie; wtedy Asowie podłożyli ogień pod trociny, a orzeł nie dał rady się zatrzymać: jego pióra zajęły od ognia i nie mógł lecieć dalej. Asowie byli już przy nim i zabili olbrzyma Thjaziego pod murami Asgardu, a mord ten stał się bardzo sławny.

Edda Prozatorska, Snorri Sturluson

Czytaj dalej „O porwaniu Idunn”

O olbrzymce Skadi

skadi

Teraz Skadi, córka Olbrzyma Thjaziego, wzięła hełm, kolczugę oraz wojenny oręż i ruszyła do Asgardu, by pomścić swojego ojca. Jednak Asowie zaproponowali jej odszkodowanie i zadośćuczynienie: pierwszym warunkiem było, że wybierze sobie ona męża spośród Asów, a wybierać będzie po stopach, nie widząc z jego osoby nic więcej. Zobaczyła stopy jednego mężczyzny, pięknie wyglądające i powiedziała „wybieram tego: nie może być nic brzydkiego w Balderze”. Lecz był to Niord z Noatun. Miała również taki warunek odszkodowania: że Asowie mają uczynić rzecz, o której myślała, iż nie są w stanie osiągnąć: rozśmieszyć ją. Wówczas Loki uczynił następująco: przywiązał linę do brody kozy, a drugim jej końcem obwiązał własne genitalia, i każde z nich [Loki i koza] ciągnęło naprzemiennie, głośno krzycząc; wreszcie Loki pozwolił sobie upaść ma kolano Skadi, a ona się roześmiała. W wyniku tego Asowie dokonali z nią pojednania. Mówi się, że Odyn, jako zadośćuczynienie dla Skadi, zrobił, co następuje: wziął oczy Thjaziego i wyrzucił je w niebiosa i uczynił z nich dwie gwiazdy.

Edda Prozatorska

Czytaj dalej „O olbrzymce Skadi”